Decyzja o budowie kościoła w Żabiej Woli i powstaniu nowej parafii zapadła w początkach 1983 roku. Tegoż roku w dniu 25 marca ks. Tadeusz Pawlas mianowany przez Biskupa Lubelskiego proboszczem nowopowstałej parafii, odprawił pierwszą Mszę Św. w prywatnym domu p. Kowalików w obecności księdza z Krężnicy Jarej oraz garstki przyszłych parafian. Dnia 3 kwietnia uroczystości wielkanocne odbyły się już w prowizorycznej kapliczce, zbudowanej z desek i płyt pilśniowych, usytuowanej obok placu przeznaczonego pod przyszłą świątynię. 29 maja tegoż roku Ordynariusz Lubelski ks. biskup Bolesław Pylak w obecności licznie zgromadzonych mieszkańców okolicznych wsi dokonał poświęcenia placu budowy oraz pamiątkowego krzyża (stoi do dziś) i wygłosił homilie, kładąc główny akcent na skupienie się parafian wokół swego proboszcza i przystąpienie do wspólnego dzieła - budowy świątyni, która będzie promieniowała Łaską Bożą i pomagała wyznawcom Chrystusa w ich codziennym życiu, w dążeniu do zbawienia. Prace budowlane rozpoczęto w sierpniu tego roku. Budowa, prowadzona w rokordowym tempie trwała 132 dni. Uroczystość Pasterki w dniu 25 grudnia odbyła się w nowym kościele, jeszcze nie wykończonym ale już pod dachem, oczekującym teraz na urządzenie wnętrza. Prace wykończeniowe trwały przez cały następny rok, a w dniu 26 sierpnia 1984 roku, w uroczystość Matki Boskiej Częstohowskiej, Patronki Kościoła i Parafii, w rocznicę rozpoczęcia budowy ks. biskup prof. Jan Śrutwa poświęcił nową świątynię. W czerwcu 1985 roku Kuria Biskupia ogłosiła oficjalnie powstanie parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Żabiej Woli. W jej skład weszły: Żabia Wola, Pszczela Wola, Prawiedniki, Osmolice I oraz część Osmolic II i Polanówki. W dniu 2 listopada 1986 roku został poświęcony przez ks. biskupa Jana Śrutawę teren pod przyszły cmentarz grzebalny. Plac kościelny, a częściowo także cmentarz, zostały otoczone parkanem dostosowanym do architektury kościoła, stanowiący doskonałą całość. 20 sierpnia 1985 roku nastąpiło uroczyste otwarcie i poświęcenie Parafialnego Domu Młodzieży, zbudowanego wysiłkiem całej parafii. Uroczystość uświetnił występ chóru młodzieżowego z Freiburga w Niemczech, była też telewizja oraz przedstawiciele prasy regionalnej i centralnej. Dom parafialny mieści obecnie bibliotekę gminno-parafialną, gabinety lekarskie, siłownię i pomieszczenia służace organizacjom młodzieżowym. Jest to jedno z wielu poważnych osiągnięć parafii, mające znaczny wpływ na dalszy rozwój życia duchowegowiernych. Także wnętrze świątyni i jej otoczenie stają się z każdym dniem piękniejsze i skutecznie przyciągają wiernych do Ołtarza Pańskiego. W urządzeniu i upiększeniu kościoła niemały wpływ miał ks. prof. Tadeusz Zasępa, wspierający materialnie powstawanie wielu najważniejszych elementów kościoła. Częste odwiedziny parafii przez ks. profesora oraz O. Mieczysława Krąpca, byłego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wygłaszane przez nich homilie i wszelkie posługi duszpasterskie, połączone z pracowitością i zapobiegliwością ks. proboszcza Tadeusza Pawlasa, stwarzają warunki do systematycznego rozwoju parafii, jej wzbogacenia o coraz to nowe, służące życiu religijnemu inicjatywy. Nie mylił się autor wiesza o tutejszej parafii, w którym między innymi pisał: "..., A praca wszystkich, i jego starania, Zaczynem niech będą na powołania..." Istotnie, są zaczynem powołać. Młoda parafia szczyci się już kilkoma powołaniami. Kościół w każdą niedzielę i święto wypełnia się wiernymi, a całe otoczenie coraz piękniejszym wyglądem głosi Chwałę Bożą.
Niezwykle ważne i doniosłe dla dziejów parafii Żabia Wola było Wydarzenie w dniu 1 sierpnia 1993 roku. W dniu tym na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej, patronki kościoła i parafii, w głównym ołtarzu świątyni pojawiły się krwawe łzy. Wieść o nadzwyczajnym wydarzeniu obiegła w krótkim czasie całą Lubelszczyznę, trafiła na łamy prasy krajowej, dotarła do radia i telewizji, a obraz Matki Bożej w Żabiej Woli stał się obiektem czci. Świątynie zaczęły odwiedzać pielgrzymki indywidualne i zbiorowe. Niedługo potem zanotowano pierwsze uzdrowienia za przyczyną Matki Bożej Płaczącej, nie dające się wytłumaczyć zwykłą wiedzą medyczną. W dniu 1 sierpnia jako pierwsze ujrzały "łzy" na obliczu Matki Boskiej dwie kobiety z Osomolic, tutejsze parafianki modlące się w ławkach świątyni. Spostrzegł je również młody 23 letni kościelny Mariusz Grabowski. Tegoż dnia widział je i proboszcz parafii, ks. kan. Tadeusz Pawlas, któremu wskazywały one owe "łzy" wspomniane wyżej osomliczanki. Na obliczu Matki Boskiej widoczne były pod lewym okiem wyraźne krople cieczy o czerwonej barwie. Wkrótce pojawili się w świątyni dalsi mieszkańcy parafii. Wszyscy patrzyli na obraz w ciszy i modlitewnym skupieniu. Widziały "łzy" na obrazie pani Częstochowskiej m.in. Kozłwoska, Wójcik, Malinowska, Grabowska i in. W dniach następnych kościół wypełnił się coraz to nowymi ludźmi, już nie tylko z miejsca parafii. Wszyscy bez trudu dostrzegli krople cieczy pod lewym okiem Maryi. Starsi wspominali jak to podobne zjawisko oglądali w lipcu 1949 roku w lubelskiej katedrze. "Matka Boża w Żabiej Woli płacze!" - niosło się po całej okolicy. Proboszcz parafii za pośrednictwem ks. prof. Tadeusza Zasępy poinformował kurię Biskupią o zaistniałym zdarzeniu. Z polecenia Biskupa Bolesława Pylaka zjawisko sprawdzili najpierw ks. Przytuła, kanclerz Kurii i ks. Janik z parafii Turka. Oglądał je także ks. Józef Kras, a wkrótce potem ks. Ireneusz Skubiś, redaktor tygodnika "Niedziela" oraz ks. prof. Styczeń z KUL. Wszyscy potwierdzili widoczną na obrazie "łzę", a oglądali obraz z małej bezpośredniej odległości, z drabiny ustawionej w tym celu przy głównym ołtarzu. W dniu 3 września tegoż roku badała zjawisko Komisja, w skład której wchodzili m.in. prof. Roman Mądrko, kierownik katedry Medycyny Sądowej w Akademii Medycznej w Lublinie, ks.Józef Kras z ramienia Kurii, fotografował Tymoteusz Grudzień. Zaproszoną autorkę obrazu Blankę Olszewską. Komisja wykluczyła wpływ jakiegoś zwykłego zjawiska fizycznego na tworzenie się cieczy, lecz nie wydała oficjalnego werdyktu o działaniu sił nadprzyrodzonych. Sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Żabiej Woli pozostawiono wierze parafian i ludzi spoza parafii - pielgrzymów oraz dalszym zarządzeniom Opatrzności. Ślad "łzy" na obrazie widoczny się po dziś dzień. Już 28 listopada 1993 zanotowano pierwsze uzdrowienia. Potem nastąpiły dalsze. Wszelkie o tym szczegóły zanotowane są w kronice w kancelarii parafialnej. Mówią o tym również vota zawieszone przy głównym ołatarzu. W każdą środę po południu odprawiana jest w Żabiowolskim Sanktuarium nowenna ku czci Matki Boskiej Płaczącej o godzinie 16.30.